bild-1-Waidhofen an der Ybbs, © Niederösterreich-Werbung/Martin Matula

Zderzenie średniowiecza ze współczesnością – Waidhofen an der Ybbs

Miasto Waidhofen nie raz nas zaskoczy. Do jego szczególnych atrakcji należą zachowane fragmenty murów obronnych, bogata w zdobienia sala koncertowa ze znakomitą akustyką oraz niespotykana oferta kulturalna, która stanowi wystarczający powód, aby tu powrócić.

Śladami barona Rothschilda

Naszym pierwszym celem jest imponujący neogotycki zamek Rothschilda, którego wieżę wieńczy charakterystyczny szklany prostopadłościan, zaprojektowany przez znanego austriackiego architekta Hansa Holleina. Jest on również projektantem niezwykłej Sali Kryształowej o wspaniałej akustyce, w której odbywają się koncerty, imprezy oraz wesela. Zamek przez cały rok oferuje bogaty program kulturalny. Latem, na malowniczym dziedzińcu arkadowym rokrocznie odbywają się przedstawienia teatru ludowego  Waidhofner Volksbühne oraz seanse klasycznych filmów w zamkowym kinie pod chmurką. W okresie adwentu dziedziniec tworzy nastrojowe tło dla  „świetlistego kiermaszu bożonarodzeniowego“. W zamku mieści się również gospoda Schlosswirt, ze świetną kuchnią i bogatym wyborem win oraz  Muzeum Pięciu Żywiołów  – interaktywna wystawa będąca atrakcją dla całej rodziny.

Miasto siedmiu wież

Około 1400 roku Waidhofen zostało otoczone systemem murów obronnych – warto zamówić wycieczkę z oprowadzaniem, aby poznać historię miasta. Głównym akcentem na placu Oberer Stadtplatz jest ustawiona w 1665 roku kolumna, na której króluje Najświętsza Maria Panna jako „niewiasta obleczona w słońce” z sierpem księżyca u stóp. Naprzeciwko możemy podziwiać jedną z wież miejskich, której zegar na północno-zachodniej ścianie zawsze pokazuje trzy kwadranse na dwunastą – o tej godzinie w roku 1532 nastąpiło historyczne zwycięstwo obrońców oblężonego miasta nad turecką nawałą. Z wieży rozpościera się niezapomniany widok nad dachami na późnośredniowieczną sylwetę miasta z czterema charakterystycznymi wieżami kościelnymi i trzema kolejnymi wieżami, będącymi pozostałością miejskich fortyfikacji. Po zejściu z wieży trzeba zaspokoić głód. W położonej naprzeciwko cukierni Bio-Konditorei Hartner czeka pyszna krajanka kardynalska z owocową nutką, a „Waidhofner Stadttaler“ z nadzieniem z nugatu to znakomity podarek z podróży. Świetnym prezentem są również smakołyki z cotygodniowego targu, który odbywa się w mieście od XII wieku. 

Etnografia przy deserze

Na Unterer Stadtplatz wznosi się kamieniczka, do której warto zajrzeć z dwóch powodów. Na pierwszym piętrze znajduje się Muzeum Etnograficzne, a na parterze piekarnia parowa rodziny  Piaty. W kawiarni w stylu wiedeńskim podawane są przepyszne kremówki i chyba najlepsze lody w mieście. Miłośnicy wielowarstwowego tortu Esterhazy poczują się jak
w raju w cukierni Erb, w pobliżu zabytkowej Alte Post. W arkadowych podcieniach tej starej poczty znajdują się liczne sklepy, warto też przez dziedziniec wejść na pierwsze piętro. Zainteresowanych folklorem zaciekawi zapewne manufaktura strojów ludowych Freiwild – projektantka Christa Doris Steinauer słynie z ekstrawaganckich modeli. Sklep z artykułami gospodarstwa domowego Brandl o przebogatym asortymencie i sklep papierniczy Kappus, z trzeszczącymi drewnianymi podłogami i towarami piętrzącymi się aż po sufit są w Waidhofen uznanymi instytucjami, których nie sposób pominąć. 

Miasto wśród przyrody

Ostatni spacer prowadzi do wieży. Rozkoszując się stylową atmosferą przemierzamy malowniczą strefę pieszą, gdzie każdej soboty odbywa się targ, na którym oferowane są okoliczne przysmaki. Przełykając ślinkę opuszczamy historyczne centrum przez bramę w wieży Ybbsturm, od wieków czuwającej nad grodem. Wystarczy tylko odejść kilka kroków od miasta, aby znaleźć się w otoczeniu przyrody na brzegu rzeki Ybbs. Jutro pójdziemy na ciekawą wędrówkę wzdłuż rzeki i odwiedzimy obszar ochrony krajobrazu a zarazem  park rekreacyjny Buchenberg. Lecz na dzisiaj dość się już nazwiedzaliśmy, zatem chętnie wrócimy do rodzinnego hotelu Mooshamer, gdzie w przytulnej atmosferze spędzimy miły wieczór.